Wygląda na to, że kultowa gra hack’n’slash Diablo 2 mogła otrzymać drugie rozszerzenie (pierwszym było Lord of Destruction, które wydano w czerwcu 2001 r. – dokładnie rok po premierze „podstawki”). Były pracownik studia Blizzard North – David Brevik – podzielił się na Twitterze informacją o projekcie, który ostatecznie nigdy nie wyszedł poza fazę koncepcyjną.

RunawayDiesel: @davidbrevik czy to prawda, że w planie było drugie rozszerzenie do Diablo 2, które nigdy nie zostało wydane?
David Brevik: Tak jakby… dodatek został jedynie zaprojektowany, ale nigdy go nie stworzono. Miałem wielostronicowy dokument projektowy, w którym były plany dotyczące nowych klas, lokacji, mechanik oraz pomysłów na fabułę. Na tym etapie prace się zakończyły.

Wszystko wskazuje na to, że omawiane rozszerzenie dodałoby do produkcji klasę kapłana, ale warto odnotować, że pomysł na tę postać najprawdopodobniej nieco odbiegał od typowego sposobu jej prezentacji w grach (bohater prawdopodobnie nie byłby specjalistą od leczenia i wspierania sojuszników „buffami”).

Informacje na temat drugiego rozszerzenia do Diablo 2 pojawiły się także w książce Stay Awhile and Listen: Book 2 autorstwa Davida Craddocka. Wspomina on w niej m.in. o jednym z pomysłów – bazy dla gildii zwanej Stieg Stone (w hołdzie dla dewelopera Stiega Hedlunda), którą członkowie organizacji mogliby rozwijać za pieniądze.

Dodatek powstawał na 6-12 miesięcy przed opuszczeniem studia Blizzard North przez Davida Brevika. Był to jeden z powodów, dla których nigdy nie został ukończony, choć główną przyczyną był fakt, że firma po prostu miała wówczas sporo na głowie – łatki do Diablo 2, niezapowiedziany projekt oraz ówczesną wersję Diablo 3, która również nigdy nie ujrzała światła dziennego.

No właśnie, skoro już o Diablo 3 mowa, to w ostatnich tweetach Davida Brevika pojawił się też wątek tej produkcji. Co ciekawe, według pierwszych planów deweloperów miała ona wyglądać zauważalnie inaczej od ostatecznie wydanego dzieła.

Źródło:
"Aquma" - GRY-OnLine